Czy 2020 był najgorszym podróżniczym rokiem?
Zdecydowanie nie! Nie udało mi się wprawdzie zrealizować planów, jakie miałam (jak chyba wszystkim), ale i tak odwiedziłam kilka nowych i starych miejsc, spotkałam się z rodziną i przyjaciółmi, którzy są (w większości) zdrowi.
Urodzinowe popołudnie spędziłam na głaskaniu puchatych alpak, zjadłam najlepszy makaron z truflami w Toskanii, pływałam motorówką po lazurowych wodach Morza Śródziemnego, doświadczyłam weekendowego hygge w Kopenhadze, spałam w Kościele Pokoju i Pałacu Kamieniec, poznałam sporo klimatycznych miejsc na Dolnym Śląsku, spędziłam święta z mamą w Brukseli, świętowałam urodziny Klaudii w Berlinie (który odwiedziłam w tym roku 5 razy!) i swoje w domku na wsi, zrobiłam kilka pięknych zdjęć z drona w Polsce, odkrywałam uroki pustego Paryża i kawiarnie Warszawy. Na chwilę byłam też w Bieszczadach, Sromowcach i w Tatrach. Nie było tak źle after all!
Wspominam niechronologicznie 🙂
Coniraya
30. urodziny miały być w Nowym Jorku, a były z mięciutkimi chmurkami – alpakami i lamami pod Krakowem! Chyba najpiękniejsza i najbardziej puchata chwila mijającego roku. Czyste szczęście! 🙂
Toskania
Do ostatniej chwili nie wierzyłam, że to się może udać. Winnice, magiczne stare miasteczka, pałace, trufle, cyprysowe aleje i wschód słońca na Piazza di San Giovanni we Florencji – zapraszam was po więcej inspiracji do wpisów na blogu!
Kopenhaga
Weekendowe hygge, kanały, designerskie kawiarnie i piękne kolorowe miasto. Odwiedziłam najmniejszy hotel na świecie, hippisowską Christianię i bar w kościele!
Chorwacja
Mój pierwszy raz w Chorwacji! Odwiedziłam Split i okoliczne wysepki, jadłam pyszne krewetki, dużo się śmiałam, latałam dronem i piłam zimne piwo na pustej plaży.
Berlin
Nie mogłam uwierzyć, kiedy liczyłam wizyty w Berlinie w tym roku! Próbowałam azjatyckich smakowitości, buszowałam po sklepach i targach, świętowałam urodziny Klaudii w parku i zwiedzałam miasto na rowerze!
Kościół Pokoju w Świdnicy i Dolny Śląsk
Barokowy Zakątek, czyli pensjonat należący do Kościoła Pokoju, to jedno z najładniejszych miejsc, jakie odwiedziłam w Polsce. To miejsce wyjątkowe – największy barokowy protestancki drewniany kościół na świecie jest otoczony wiekowymi lipami, a nad wejściem gości witają osiemnastowieczne kamienne epitafia.
Więcej informacji o Kościele Pokoju i innych wyjątkowych noclegach na Dolnym Śląsku znajdziecie tutaj.
WIĘCEJ O DOLNYM ŚLĄSKU TUTAJ i TUTAJ
Korfu
Jadłam przepyszne greckie sałatki, zwiedzałam wyspę, robiłam zdjęcia i pływałam motorówką!
WIĘCEJ TUTAJ
Paryż
Spędziłam niezwykły tydzień z Klaudią i Natalką (buziaki, dziewczyny) w pustym Paryżu! Jadłam croissanty, piłam odkręcane wino w parku, oglądałam Paryż z góry, byłam w barze ukrytym za drzwiami pralni i znalazłam najbardziej zieloną uliczkę miasta.
Bruksela
W wakacje odkrywałam nowe miejsca na mapie Brukseli: na spacery, desery i głód kultury!
Warszawa
Kilka razy odwiedziłam stolicę, gdzie powoli odkrywałam nowe klimatyczne miejscówki! Byłam pierwszy raz na warszawskiej Pradze, w kilku ładnych cukierniach i w Zachęcie. Odkryłam najlepszy ramen, dom spotkań z historią i ogrody uniwersyteckie.
Kraków
Spędziłam w tym roku, chcąc nie chcąc, sporo czasu w domu. Zwiedzałam Nową Hutę, Kraków i okolice na rowerze, a siedząc w domu odkrywałam nowe miejsca na kulinarnej mapie miasta!
Moje plany podróżnicze na 2021:
- Południe Francji: Lazurowe Wybrzeże i Prowansja
- Portugalia! (może za trzecim razem w końcu się uda: za pierwszym miałam lecieć z Brukseli, ale odwołali mi lot – dobrze się stało, bo zamachowcy wysadzili lotnisko i metro w którym byłam w dzień mojego wylotu, za drugim razem korona odwołała lot)
- Gandawa i Brugia
- Rumunia – Transylwania, zamki i małe miasteczka
- Azja! – w tym roku też bilet już czekał, znowu korona odwołała. Najbardziej marzy mi się Wietnam, Birma, Tajlandia i Bali
- Londyn – szlakiem najlepszych kawiarni i restauracji
SZCZĘŚLIWEGO I LEPSZEGO 2021!