Paryż na luzie
Paryż nie jest ogromny, ale tak intensywnie naszpikowany atrakcjami i pięknymi miejscami, że nawet w tydzień nie da się zobaczyć połowy z nich. Jak zatem najlepiej zwiedzać stolicę Francji? Na luzie! Spacerując bez spinki można dobrze wyczuć klimat miasta, poznać lokalne miejscówki i ich mikroatmosferę. Dla mnie Paryż ma duszę trochę retro-artystyczną, trochę kosmopolityczną, ale też trochę nowoczesną (mimo że w bankach dalej działają czeki, przelew trzeba zatwierdzić w banku (!), a biurokracja pamięta czasy Napoleona).
Pocztowkówe klisze to jedno, ale liczy się też przecież wtopienie się w miasto i poznanie go, chociaż przez chwilę, od innej strony. Przygotowałam dla was listę kilku alternatywnych miejskich atrakcji i pomysłów na to, co robić w Paryżu, by jak najlepiej wyczuć jego nastrój. Z kolei na dole wpisu znajdziecie kilka bardziej oczywistych i znanych turystycznych miejsc, które też są piękne i warte odwiedzenia.
13 pomysłów na zwiedzanie Paryża:
- Znajdź najlepszego croissanta – próbuj, dopóki będziesz w stanie. Boulangerie i pattiserie, czyli paryskie piekarnie i cukiernie, są pełne parujących croissantów i innych tradycyjnych francuskich wypieków, ciastek i ciasteczek. Szczerze mówiąc, nie spotkałam nigdy croissanta, który by był zły i nawet w supermarketach czy na stacjach benzynowych croissanty zachowują się jak prawdziwe croissanty, wyhodowane na liczonych w tonach kostkach masła, z setkami warstw szczęścia.
- Odwiedź kawiarnię w meczecie. Orientalny relaks w centrum miasta to może być kawa lub miętowa herbata lub po prostu chwila oddechu w pięknych mozaikowych ścianach ocienionego ogrodu albo… peeling. A to dlatego, że jest tu też hammam, czyli arabska łaźnia i salon piękności, gdzie możemy udać się na depilację, masaże i inne zabiegi.
- Zobacz przepiękne wnętrze Sainte-Chapelle. To przepiękna kaplica zamkowa dawnej siedziby królewskiej. Dawniej prywatny kościół króla dziś jest otwarty dla odwiedzających, a ogromne witraże przedstawiające sceny z biblii są imponujące. Czułam się tu jak w ogromnym szklanym jajku. Zdecydowanie do zobaczenia!
- Zobacz Paryż z góry. Wyjedź na Montparnasse, taras widokowy w Galeries Lafayette, taras centrum sztuki współczesnej Pompidou, wieżę Eiffla albo Łuk Triumfalny i zobacz miasto z nowej, oryginalnej perspektywy.
Montparnasse
- Eksploruj male klimatyczne galerie i pasaże (Galerie Vivienne, Galerie Véro-Dodat, Passage des Princes, Galerie Colbert). Spaceruj i poznawaj te imponujące XIX-wieczne zadaszone fragmenty Paryża. Te tajemne przejścia są niezwykłe, bo istnieje ich zaledwie 30 i są tak doskonale wpisane w miasto, że często nie mamy pojęcia, że mijamy mieszczące je budynki. Odkrywanie ich może być idealnym pomysłem na pochmurny i deszczowy dzień.
- Odwiedź najbardziej zieloną i uroczą uliczkę w centrum Paryża – Rue des Thermopyles jest pełna bujnej roślinności wyłażącej z okien i zarastającej gęsto drzwi. Ta niezwykła zielona oaza w betonowej dżungli jest idealnym momentem wytchnienia podczas dnia intensywnie wypełnionego zwiedzaniem.
- Idź na drinka do baru ukrytego za drzwiami…pralki! Lavomatic to bar na tyłach pralni i doskonały pomysł na oryginalny wieczór z przyjaciółmi, ale w małej ilości, bo bar jest dosyć kameralny.
- Zorganizuj piknik w malowniczym Parku Luksemburskim. Są tam stoliki, ławeczki, woda pitna i piękny pałac, który dziś jest siedzibą Senatu.
Jardin des Plantes kawiarnia w Meczecie Ogród Luksemburski
Jardin des Plantes Ogród Luksemburski Rue des Thermoyles
Jardin des Plantes Muzeum Romantyzmu Ogród Luksemburski
- Odwiedź miejsca znane z filmów. Może to być słynna kawiarnia z Amelii lub Musée Rodin, w ogrodzie którego bohaterowie O północy w Paryżu rozmawiają o sztuce. Fani Tarantino i filmu Bękarty wojny powinni odwiedzić Bistrot La Renaissance. Jeśli lubisz film Przed zachodem słońca, koniecznie odwiedź klimatyczną księgarnię Shakespeare & Company, w której Jesse (Ethan Hawk) ma spotkanie z czytelnikami swojej książki.
- Idź na spacer do ogrodu botanicznego, czyli Jardin des Plantes, gdzie znajdują się przepiękne ogromne szklarnie i zoo. Ogród mieści też Muzeum Historii Naturalnej, które warto odwiedzić, jeśli jesteś w Paryżu z dziećmi.
- Wybierz się na długi spacer i zgub się w gąszczu uliczek Marais lub Dzielnicy Łacińskiej. Ta pierwsza, kiedyś żydowska, a dziś artystyczna i tęczowa, tętni życiem od rana do nocy. Druga mieści Sorbonę, dzięki czemu jest bardziej studencka, ale znajdziecie tu też Panteon, Rue Mouffetard, czyli jedną z najstarszych ulic Paryża (przy której mieszkałam), dużo świetnych knajp, ale też wspomniany Ogród Botaniczny czy księgarnię Shakespeare and Company. Na Marais jest sporo sklepów vintage i świetnych piekarni, z kolei w Dzielnicy Łacińskiej kupisz używane książki i znajdziesz setki klimatycznych kawiarni.
Dzielnica Łacińska
- Posłuchaj muzyki pod Sacre Coeur: wieczorami miejscowi artyści na całym Montmarte prezentują światu swoje zdolności. Plac i schodki pod bazyliką to też dobre miejsce na obserwowanie złotego zachodu słońca nad miastem, którego panorama rozciąga się ze wzgórza. Na Montmartre możesz wstąpić też do Muzeum Romantyzmu, za którym kryje się piękna zielona kawiarnia.
- Zjedz kolację w plenerze. Jedzenie w parku lub nad rzeką jest tu bardzo popularne, ponieważ jest tanie, na luzie i bezpretensjonalne. W ciągu dnia i wieczorem zobaczysz mnóstwo młodych i starszych ludzi stołujących się, bez nadęcia, prosto z torby sklepowej na kocyku lub ławce. Taki zachód słońca z małym piknikiem, bagietką, kawałkiem dobrego sera i butelką wina może być lepszy i bardziej autentyczny, niż wizyta w luksusowej restauracji.
Sztuka życia i sztuka mięsa
To Francuzi wymyślili pierwszego szampana, otworzyli pierwszą restaurację, zaprojektowali pierwszy stanik i pierwsze bikini. Zdawać by się mogło, że Francja kocha innowacje, oryginalne pomysły i przedsięwzięcia. Tymczasem w obiegu wciąż są czeki, dostęp do konta online pozostaje w sferze marzeń klientów większości banków, a szukanie kawalerki wygląda tu jak rekrutacja do pracy na kierowniczym stanowisku. To właśnie te wszystkie absurdy tworzą tak ciekawą kulturę francuską. Skupię się jednak na tym, co dobrego Francuzi dali światu – chodzi o artystów pióra, pędzla i patelni. Kultura kulinarna jest tu tak samo ważna, co moda, literatura i sztuka, a zanurzenie się w niej na równi, co z kulturą materialną (jak parki, muzea pełne dzieł sztuki i architektura) jest równie dobrym sposobem na kontakt z francuskim dziedzictwem. Spróbuj lokalnej kuchni i francuskich specjałów, a jeśli marzy ci się coś nowego i oryginalnego, tutaj polecam ciekawe paryskie kawiarnie.
Ponieważ Paryż to spotkanie nie tylko z paryską sztuką życia, ale też ze wspomnianą sztuką kulinarną, należy wspomnieć, że Francuzi traktują gotowanie całkiem serio. W prestiżowych szkołach takich jak Le Cordon Bleu, gdzie studiował mój przyjaciel (i skąd przynosił codziennie do domu kilogramy przepysznego jedzenia i gdzie każdy przepis zaczyna się od 10 kostek masła, wyobraźcie to sobie!!! Przy okazji – pozdrawiam cię ciepło, Wojtek!), obowiązuje nawet ścisły rygor odzieżowy, a fartuszki i buty muszą być w idealnym stanie i porządku. Poważnie traktowana jest cała kultura spożywania posiłków i kultywowanie tradycji kulinarnych. Radziłabym nie obrażać i nie żartować z serów, bagietek, croissantów ani ślimaków. To zjawisko to, według mnie, jeden z najważniejszych powodów, dla których warto odwiedzić stolicę Francji. Poza tym Paryż to marka, jeśli więc nie jesteś fanem jedzenia, można też zwiedzać go szlakiem artystów, ale także filmowym, literackim, historycznym czy śladami pereł architektury.
Ze wspomnianych największych oczywistych oczywistości i przewodnikowych cliché polecam:
- spacer mostem Aleksandra III,
- wizytę w Grand Palais i Petit Palais, czyli przepięknych halach wystawowych zbudowanych na wystawę światową w 1900 roku,
- wyjazd na wieżę Eiffla,
- wyjazd na Łuk Triumfalny,
- wizytę w Luwrze,
- Sacre Coeur o zachodzie słońca,
- Musée d’Orsay i galerię impresjonistów,
- Centum Pompidou czyli muzeum sztuki współczesnej ze świetnym widokiem,
- Panteon,
- Hotel de Ville czyli ratusz,
- Palais de Tokyo.