Za oknem coraz szybciej robi się szaro, a ty ciągle żyjesz wspomnieniem wakacyjnego słońca? Łap więc przepis na moje absolutnie ulubione ciasto, które zawsze wyrasta puchate i pyszne! Mam nadzieję, że osłodzi Ci trochę jesienne ponure wieczory i załagodzi skutki nachodzącej deszczowej pluchy.
Potrzebne będą:
-kostka masła
-1 szklanka cukru (możemy dodać brązowego i oszukiwać się, że jemy zdrowo)
-7 jajek
-1 kg sera białego (może być taki już zmielony na sernik – z wiaderka np. Piątnicy)
-2 łyżki mąki ziemniaczanej
-łyżeczka proszku do pieczenia
-cukier waniliowy
-herbatniki
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej!
Polewa:
-tabliczka gorzkiej czekolady
-połowa małej śmietanki kremówki 36%
-pół łyżeczki masła
Ciasto:
- Ucieramy mikserem kostkę masła na puch, dodajemy szklankę cukru i dalej miksujemy
- Po kolei dodajemy 7 żółtek i dalej ucieramy, jak wszystko ładnie się połączy dodajemy po trochę sera (wciąż miksując)
- Dodajemy 2 łyżki mąki ziemniaczanej i łyzeczkę proszku do pieczenia
- Ubijamy pianę z białek – na końcu ubijania dodajemy cukier waniliowy
- Pianę dodajemy do masy serowej i delikatnie mieszamy drewnianą lub plastikową łyżką
- Foremkę lub blaszkę wykładamy papierem do pieczenia i pokruszonymi na drobno herbanitkami maślanymi
- Wylewamy do foremki masę serową i wrzucamy do nagrzanego piekarnika
- Pieczemy w 180 stopniach około 45 – 60 minut bez termoobiegu. Przez pierwsze 15 minut możemy włączyć grzanie tylko na dół, jeśli użyliśmy herbatników. Nie wyciągamy od razu bo opadnie!
Polewa czekoladowa:
- Roztapiamy razem masło i śmietankę kremówkę w garnku, doprowadzając prawie do wrzenia. Zmniejszamy ogień, dodajemy czekoladę i czekamy aż się rozpuści. Mieszamy i po chwili, jak czekolada trochę ostygnie, smarujemy ciasto.
- Dekorujemy na górze owocami wedle uznania – malinami, jeżynami, truskawkami. Schłodzony wkładamy do lodówki i z niecierpliwością czekamy na pierwszą porcję.
Najlepiej smakuje na drugi dzień – SMACZNEGO!