NAJLEPSZE MUZEA W KRAKOWIE
Jeśli wybierasz się do Krakowa na weekend i szukasz najlepszych krakowskich muzeów – to wpis dla Ciebie. Znajdziesz tu ciekawe miejsca i moje ulubione muzea w Krakowie, dowiesz się, w którym krakowskim muzeum spotkasz ducha Białej Damy, gdzie zrobisz swój własny witraż na podobieństwo tych Wyspiańskiego, odwiedzisz dom, w którym urodził się mały Staszek Wyspiański, co wspólnego ma Andrzej Wajda z jednym z krakowskich muzeów i dlaczego to muzeum wygląda jak fala.



MUZEUM FOTOGRAFII
MuFo czyli Muzeum Fotografii to jedyne w Polsce muzem poświęcone wyłącznie fotografii.
Stała wystawa „Co robi zdjęcie?” stara się odpowiadać na pytania nie tylko o to, jak działa na nas zdjęcie, ale też o to, co składa się na zdjęcie, a więc co czyni fotografię fotografią. Poza tym muzeum organizuje świetne wystawy czasowe, które znajdziecie tutaj.
Poznacie tu różne stosowane dawniej techniki fotograficzne, zanurzycie się w świat obrazu i opowieści o nim. Oprócz przekroju historii fotografii, znajdziecie tu czasowe wystawy współczesnych, mniej i bardziej znanych, artystów.
Świetna aranżacja przestrzeni plus ogromna masa historycznych zdjęć i starych sprzętów fograficznych, od aparatów, przez powiększalniki, po negatywy i odbitki.
Nie tylko dla tych, którzy szukają w muzeum edukacji, ale przede wszystkim inspiracji.


Muzeum Fotografii
Rakowicka 22A
MUZEUM WITRAŻU
Pracownia i Muzeum Witrażu to zdecydowanie najpiękniejsze i najbardziej wyjątkowe muzem w Krakowie.
Przede wszystkim jednak, oprócz funkcji muzealnej, to wciąż działająca pracownia witrażu. Pracownia powstała w 1902 roku, a jednym z jej założycieli był Stanisław Gabriel Żeleński (brat pisarza Tadeusza Boya Żeleńskiego).
Galeria Młodopolskich Mistrzów Witrażu to jedyne miejsce w Polsce, gdzie można podziwiać witrażowe dzieła czterech wybitnych artystów początku XX wieku: Wyspiańskiego, Mehoffera, Jastrzębowskiego i Stefana Matejki (bratanka Jana). To także jedyne muzeum w Polsce, w którym można na żywo podejrzeć, jak powstają przepiękne i nierzadko ogromne ozdobne szkła, a nawet wziąć udział w warsztatach i stworzyć swój własny witraż w miejscu, w którym tworzyli je między innymi Józef Mehoffer czy Stefan Matejko.
Wizytę musicie zarezerwować wcześniej, wstęp do pracowni wyłącznie z przewodnikiem (w języku polskim lub angielskim).
Polecam wam zakupić w muzealnym sklepie za parę złotych mapkę, która poprowadzi was trasą najpiękniejszych witraży w krakowskich kamienicach.


Muzeum Witrażu
al. Krasińskiego 23
DOM MEHOFFERA
Dom Józefa Mehoffera to oddział krakowskiego Muzeum Narodowego i dawny dom malarza, który zachował swój autentyczny klimat.
Wnętrza wypełniają oryginalne meble, witraże artysty i zgromadzone przez niego dzieła sztuki, dzięki czemu możecie poczuć tu atmosferę przełomu wieków, życia i twórczości jednego z ważniejszych polskich modernistów. W dawnych pokojach Mehoffera poczujecie klimat minionych epok i ich salonów literacko-artystycznych.
W tym muzeum zanurzycie się w świat młodopolskiego artysty i oddacie atmosferze krakowskiej bohemy artystycznej przełomu wieków, przeniesiecie się w czasie do Krakowa Mehoffera, Malczewskiego czy Wyspiańskiego (który urodził się pod tym adresem, w domu stojącym tu poprzednio, należącym wtedy do dziadków Wyspiańskiego).
W ogrodzie, który zaprojektował sam Mehoffer, dziś działa przepiękna kawiarnia Meho Cafe. To świetne miejsce na nastrojowe, intymne spotkania w cieniu starych drzew.



Muzeum Narodowe w Krakowie | Dom Józefa Mehoffera
Krupnicza 26
MANGGHA
Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha ma niezwykłą historię, która zaczęła się od Feliksa Jasieńskiego i jego fascynacji japońską kulturą. Jasieński, znany kolekcjoner i mecenas sztuki, przekazał swoją bogatą kolekcję dzieł sztuki japońskiej Muzeum Narodowemu w Krakowie w latach 20. XX wieku. Podczas II wojny światowej wiele z tych dzieł ocalało dzięki temu, że niemieccy okupanci uznali Japonię za swojego sojusznika, co ochroniło je przed grabieżą i zniszczeniem.
Po latach Andrzej Wajda, wielki miłośnik Japonii, zobaczył tę kolekcję i postanowił stworzyć dla niej dedykowane i wyjąkowe miejsce. W 1987 roku reżyser przekazał fundusze ze swojej nagrody na budowę muzeum i to finalnie z jego (i jego małżonki) inicjatywy powstała Manggha.
Budynek zgodził się zaprojektować (za darmo) japoński architekt Arata Isozaki pod jednym warunkiem: że zostanie zrealizowany dokładnie według jego wizji, bez zmian i kompromisów, w wybranym przez niego miejscu.
Zdecydował się na lokalizację nad samą Wisłą, dzięki czemu wpisał budynek w otoczenie, oddając po pierwsze ducha falującej Wisły, którą Manggha przypomina swoim kształtem, a po drugie fale z japońskich drzeworytów Hokusai, których estetyka zainspirowała projekt budynku.
W muzeum, oprócz świetnych wystaw, działa też kawiarnia, z której tarasu rozciąga się przepiękny widok na Wawel. Zjecie tu świetne japońskie śniadania i obiady, jest też ogromny wybór japońskich herbat.


Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha
Konopnickiej 26
PAŁAC KRZYSZTOFORY
Pałac Krzysztofory to jedna z piękniejszych kamienic przy krakowskim Rynku Głównym. Historia pałacu sięga XVI wieku, a swoją nazwę zawdzięcza wizerunkowi św. Krzysztofa, który zdobił kiedyś elewację. W przeszłości pałac był własnością znamienitych rodów szlacheckich i miejscem wielu wydarzeń towarzyskich, a jego wnętrza do dziś kryją piękne polichromie, barokowe sklepienia i detale architektoniczne, które przenoszą zwiedzających w tamte dawne, pełne przepychu epoki.
Dziś Pałac Krzysztofory jest oddziałem krakowskiego Muzeum Historycznego Miasta Krakowa i mieści wystawy związane z historią miasta. Najważniejszą z nich jest ekspozycja stała „Kraków od początku bez końca”, która ukazuje historię i kulturę Krakowa na przestrzeni wieków. Dodatkowo odbywają się tu wystawy czasowe, koncerty i wydarzenia edukacyjne.
Poza wystawami warto odwiedzić muzeum dla jego duchów. Jedna z krakowskich legend głosi, że w pałacu pojawia się duch kobiety w białej sukni, która rzekomo była niegdyś żoną jednego z właścicieli pałacu. Według opowieści, Biała Dama była ofiarą nieszczęśliwej miłości, a po jej tragicznej śmierci, jej duch miał pojawiać się w różnych częściach budynku.
Według innej legendy, w labiryncie piwnic pod pałacem ma straszyć sam diabeł, który pilnuje tu swoich skarbów.
Polecam wam odwiedzić to tajemnicze miejsce, nie tylko dla wnętrz, wystaw i pięknego widoku na Rynek Główny, ale i lekkiego dreszczyku emocji, który z pewnością poczujecie w tych starych murach.


Pałac Krzysztofory
Rynek Główny 35