Szukaj
Zamknij to pole wyszukiwania.

KOPENHAGA – KOMFORT, NOWOCZESNOŚĆ I DOBRE ŻYCIE

Kopenhaska jesień zafundowała mi przepiękny październikowo-urodzinowy weekend.

Co zobaczyć w Kopenhadze, królestwie designu, labiryncie sztuki, dobrego jedzenia, pięknych sklepów i przytulnych kawiarni? Zanim do tego przejdę, kilka słów o Kopenhadze i o tym, co mnie w tym wyjątkowym mieście najbardziej zainteresowało i zaintrygowało.

Rozwój – to słowo jako pierwsze przychodzi mi do głowy, kiedy myślę o Kopenhadze. Nie sam design, estetyka i ładne przestrzenie, nie kardamonowe bułeczki i nie rowery czy kanały, tylko właśnie rozwój cywilizacyjny.

Osobiście uważam, że Kopenhaga to najwyższy możliwy poziom miejskiego rozwoju cywilizacyjnego. Nie chodzi tylko o kawiarnie, rowery, koce i świeczki. Cała hygge filozofia wydaje mi się produktem ubocznym tego rozwoju, który polega na dobrym życiu, komforcie i zaspokajaniu potrzeb. Wszystko jest zrobione dla ludzi, komfortu i przyjemności dobrego wygodnego życia.

Wydaje się, że fenomen duńskiej estetyki polega na dbaniu o to, żeby wspólne przestrzenie były funkcjonalne i ładne. Kwestia estetyki i sztuki jest ważna społecznie, edukacja mocno rozwija wrażliwość i dzięki temu wszystko jest tu takie ładne, estetyczne i zwyczajnie cieszy oko.

Design dla Duńczyków to nie tylko projektowanie mebli, dodatków, czy rzemiosło użytkowe, ale też wygodne wspólne przestrzenie, niesamowicie inspirujące, a zarazem proste i piękne wnętrza kawiarni i kolory kamienic.

Z jednej strony mamy kreatywne innowacyjne rozwiązania jak automatyczne metro czy Copenhill (spalarnia śmieci i elektrownia ze stokiem narciarskim na szczycie!), z drugiej prostotę, celebrację codzienności, naturalne materiały i ciepłe wnętrza, wspólne gotowanie i cieszenie się czasem spędzanym z bliskimi. A międz tym wszystkim cuda architektoniczne, jak np. ta stacja paliw zaprojektowana przez Jacobsena.

Kopenhaga to też ogromne zaufanie i silne poczucie przynależności i bycia fair: dowodem na wewnętrzny kompas bycia uczciwym są: kiermasze samoobsługowe, nieprzypięte rowery i dzieci zostawiane zimą w wózkach przed kawiarniami. Znajomy Duńczyk mówił mi, że jeszcze niedawno, gdy był dzieckiem, ludzie wychodząc do pracy nie zamykali drzwi na klucz.

Do tego bliskość morza i infrastruktura rowerowa pozwalają poczuć się częścią tej pięknej miejskiej tkanki spacerując lub jeżdżąc na rowerze. Nawiasem mówiąc to niewiarygodne, jak dobrze można zaprojektować miasto pod rowery i pieszych. Polecam takie właśnie nieśpieszne zwiedzanie na piechotę lub wypożyczając rower. Co zatem zobaczyć w Kopenadze? Zapraszam do wpisu!

kopenhaga przewodnik co zobaczyć

NAJLEPSZE MIEJSCA W KOPENHADZE – CO ZOBACZYĆ?

LUIZJANA

Najpiękniejsze muzeum, w jakim byłam w życiu i totalnie nowatorski sposób doświadczania przestrzeni muzealnej.

Położone nad samym morzem, łączy sztukę, naturę i architekturę w niezwykłej symbiozie. Nie wiem co jest bardziej wyjątkowe: sam budynek, wykorzytujący naturalne materiały i kolory, jak drewno, szkło, stal czy marmur, czy jego malownicze położenie i idealne wtopienie w okolicę klifów i ogrodu, czy kolekcje sztuki w środku. Zieleń niemal wdziera się do budynku.

Największe wrażenie polega na tym, że zupełnie nie spodziewasz się takich długich korytarzy patrząc na niepozorny budynek otoczony starymi drzewami. Sceneria jest dosyć romantyczna i filmowa i nie przyszłoby mi do głowy, że ukryte korytarze skrywają tak wiele dzieł sztuki.

Drewniane pawilony, przeszklone ściany, widoki na cieśninę, klify i piękny ogród. Ludzie leżą na trawie, bo tutaj trawniki nie są ogrodzone, za wyjątkiem kilku, na których znajdują się rzeźby.

W Luizjanie widać też wyraźnie poziom zaufania instytucji do odwiedzających – rzeźby w pawilonach także nie są ogrodzone.  

Jest też restauracja z widokiem na morze. To idealne miejsce na piknik, randkę lub relaksujący spacer.

Muzeum jest niecałą godzinkę jazdy pociągiem z dworca w centrum Kopenhagi. Więcej praktycznych informacji znajdziecie na stronie muzeum.

kopenhaga przewodnik co zobaczyć
kopenhaga przewodnik co zobaczyć

TORVEHALLERNE

Dwie hale targowe w centrum miasta, gdzie znajdziecie lokalne przysmaki, świeże produkty i międzynarodową kuchnię. Torvehallerne to kilkadziesiąt stoisk z jedzeniem, na których można spróbować lokalnych i mniej lokalnych smaków, poza tym są stoiska, gdzie można zrobić małe zakupy. Znajdziecie tu stragany ze świeżymi warzywami, owocami, kwiatami, owocami morza, pieczywem, alkoholem, słodyczami i napojami. Zjecie tu wszystko: od street foodu, smørrebrød, śledzi, przez ostrygi i ryby, po hummus i grillowane warzywa. Są kiełbaski, omlety, tortille, krewetki, burgery, sushi, wypieki, sery i wino.

COPENHILL

Duńczycy są kreatywni i wymyślają naprawdę innowacyjne rozwiązania. I o ile automatyczne metro działa już w innych krajach na świecie (np. automatyczna linia 4 w Paryżu) to spalarnia śmieci i elektrownia ze stokiem narciarskim na szczycie jest bardzo nowatorskim pomysłem.

To unikalne połączenie ekologii i rozrywki. Copenhill powstało w 2017 roku i uważane jest za najczystszą spalarnię na świecie. Całoroczny stok narciarski na dachu to nie wszystko – z boku budynku znajduje się także największa ściana wspinaczkowa na świecie, licząca 85 m!

Poza stokiem narciarskim na górze Copenhill znajduje się kawiarnia z tarasem i punkt widokowy. Z Copenhill można podziwiać genialny widok na Kopenhagę. Obowiązkowy punkt dla fanów aktywności na świeżym powietrzu i zdecydowanie warto wybrać się tu na spacer odwiedzając Kopenhagę.

Stok narciarski z widokiem na miasto, a pod nim nowoczesna spalarnia śmieci i elektrownia, to żywa i dosłowna celebracja rozwoju cywilizacyjnego.

kopenhaga przewodnik co zobaczyć

HOTEL SAS

Ukryta perełka w Kopenhadze i obowiązkowy punkt dla miłośników dizajnu.

Hotel SAS (dziś Radisson) to górujący nad ogrodami Tivoli niepozorny wieżowiec. Skrywa jednak niezwykłą przestrzeń, która jest ucieleśnieniem wizji Arne Jacobsena – ponadczasowej harmonii, elegancji i skandynawskiego minimalizmu początku lat 60. Przestrzeń niezmienioną od momentu otwarcia hotelu. Co ciekawe, to pierwszy i jedyny hotel w całości zaprojektowany przez jednego architekta, od bryły budynku i jego konstrukcji, aż po gałki od szafek i kształt klamek.

Koniecznie zajrzyj do kultowego pokoju 606. To perełka architektury mid-century modern i arcydzieło skandynawskiego dizajnu, a przede wszystkim miejsce, którego nie znajdziesz w standardowych przewodnikach.

W pokoju 606 czas zatrzymał się w 1960 roku. Oryginalny wystrój Jacobsena to esencja skandynawskiego designu: kultowe fotele Jajko i Łabędź, ikoniczne zielone meble i drewniane panele, a wszystko w totalnej harmonii materiałów. Jacobsen zaprojektował wszystko: od bryły i konstrukcji, przez meble, po maleńkie elementy rolet i gałki od szafek. 

To jedyny pokój w hotelu, który nie przeszedł modernizacji i w którym zachowano oryginalne wnętrze. Można było w nim spać do 2010 roku, a dziś pozostaje zamknięty dla gości hotelowych. Miałam ogromną przyjemność zobaczyć pokój 606 i odbyć estetyczną podróż w przeszłość dzięki uprzejmości obsługi hotelu Radisson.

kopenhaga przewodnik co zobaczyć

SKLEPY Z DESIGNEM

Na kopenhaskich ulicach, gdzieś pomiędzy nowoczesnym budynkiem biblioteki, a modernistycznym hotelem SAS jest miejsce dla nowych projektantów i sklepy z duńskim designem, tym klasycznym i nowym.

Sklepy z designerskimi meblami, ciuchami, torebkami, lampami, concept story, designerzy, duńskie lampy, wyjątkowe fotele, lata doświadczeń: czy jest bardziej doskonałe miejsce na zakupy i szukanie inspiracji do stworzenia pięknych wnętrz lub ponadczasowej szafy?

Ilość przepięknych butików to jedno, ale wszystkie witryny i wnętrza są świetnie zaprojektowane. Nie chodzi o prezentowanie produktów, ale o całe doświadczenie przebywania w tych przestrzeniach i projektowanie doświadczeń. Witryny są tutaj ważną częścią miejskiej przestrzeni, a przestrzenie komercyjne i zakupowe sę przyjemne, proste, kolorowe i ładne.

Jeśli masz niewiele czasu, to odwiedź sklepy Hay House, Klassik i Carl Hansen & Son.

kopenhaga przewodnik co zobaczyć
kopenhaga przewodnik co zobaczyć

JEDZENIE, KAWIARNIE I BARY

Duńczycy dbają o to, by knajpy były ładne, funkcjonalne i żeby uprzyjemniały życie i zwyczajnie chce im się dbać o wspólne przestrzenie. Fenomen knajp tutaj często nie polega na tym, że serwują coś najbardziej wyjątkowego na świecie, ale na tym, że ludzie chcą w nich przebywać, spotykać się, spędzać czas z bliskimi i jeść.

Kilka miejsc wartych odwiedzenia:

DØP – najlepsze hot dogi w Kopenhadze! Jest też wersja wegańska!

Elis – lody serwowane w ciepłym pączku – chyba nie muszę nic więcej pisać

Andersen & Maillard – tu koniecznie spróbujcie kwadratowych croissantów! Poza tym pieką tu przepyszne drożdżówki i ciastka

Gasoline Grill – to niepozorne miejsce serwuje najlepsze burgery w mieście

Hija de Sanchez – tacosy, które teleportują was do Meksyku z przemysłowej Meatpacking District

Slurp Ramen Joint – ramen, dla którego wrócicie do Kopenhagi

Latem zajrzyjcie do La Banchina, która poza jedzeniem i winem ma własny pomost z plażą i niesamowity klimat. 

Będąc w Kopenhadze, spróbujcie chleba z masłem i serem, który ostatnio przeżywa tu renesans (kto powie Duńczykom, że w Polsce jedliśmy to całe lata 90?). Poza tym smørrebrød, czyli duńskie otwarte kanapeczki, śledzie na wiele sposobów, rozgrzewające grzane wino na jamarkach świątecznych i maślane, ciepłe i otulające drożdżówki. Cynamonki i kardamonki dostaniecie tu wszędzie, tak jak owsiankę, np. z jabłkami i karmelem. Poza tym polecam słynne ciasto duńskie, które tu jest ciastem wiedeńskim (wienerdej), bo przywieźli je do Danii piekarze austriaccy. Kruche i delikatne ciastka mogą kryć w środku wszystko!

Kilka innych miejsc wartych uwagi:

BIBLIOTEKA

Biblioteka w Kopenhadze, znana jako Czarny Diament (Den Sorte Diamant), to ikoniczny budynek będący częścią Duńskiej Biblioteki Królewskiej, który łączy nowoczesną i zabytkową architekturę. 

Nowoczesna część została otwarta w 1999 roku. Budynek zyskał swoją nazwę dzięki fasadzie pokrytej błyszczącym czarnym granitem sprowadzonym z Zimbabwe, który pięknie odbija światło i wodę pobliskiego kanału.

Z kolei zabytkowa część biblioteki pochodzi z 1906 roku i jest klasycznym przykładem XIX-wiecznej architektury duńskiej. Zbudowana w stylu neorenesansowym, charakteryzuje się eleganckimi detalami, wysokimi sufitami i przestrzeniami pełnymi historycznego charakteru.

Asymetryczna forma i wnętrze są równie imponujące: obie części budynku są połączone spektakularnym atrium, które symbolizuje związek między tradycją a nowoczesnością, Poza tym uroku dodaje spirala schodów i panoramiczne widoki na miasto i kanał.

Biblioteka nie tylko przechowuje bezcenne zbiory literackie i rękopisy, ale także służy jako miejsce wydarzeń kulturalnych, wystaw i koncertów, czyniąc ją jednym z najważniejszych centrów intelektualnych i kulturalnych w Danii.

kopenhaga przewodnik co zobaczyć

&TRADITION

&Tradition to coś więcej niż sklep, do którego wchodzicie obejrzeć lub kupić meble i dodatki. To prawdziwe żywe muzeum duńskiego designu użytkowego, w którym wizyta jest całym doświadczeniem. Sklep, a właściwie showroom działa na zasadzie concept store: prezentuje ekskluzywne kolekcje mebli, lamp i dodatków, tworzonych przez największych duńskich projektantów.

Kilka pięter sklepu to starannie przemyślana przestrzeń wystawiennicza, która łączy funkcjonalność z estetyką, inspirując do stworzenia pięknych, wygodnych i użytkowych wnętrz. &Tradition celebruje rzemiosło użytkowe, znajdziesz tu zarówno klasyczne, tradycyjne projekty, jak i innowacyjne rozwiązania, które harmonijnie wpisują się w filozofię duńskiego designu.

Jeśli kochasz piękno, design, prostotę i inspirujące wnętrza, wizyta w &tradition to obowiązkowy punkt na mapie Kopenhagi. To miejsce nie tylko oferuje produkty, ale także opowiada historię i pozwala poczuć ducha duńskiego projektowania.

Nie wejdziecie tu z ulicy – konieczne jest wcześniejsze umówienie się na wizytę. Zrobicie to mailowo. Adres showroomu w Kopenhadze i kontakt mailowy znajdziecie tutaj.

Nie wrzucam tutaj żadnych zdjęć, bo niektóre elementy wystroju i meble były wciąż prototypami albo pochodziły z najnowszych kolekcji, które nie miały jesszcze premiery. Zdjęcia znajdziecie jednak na ich stronie.

MUZEUM DESIGNU

Koniecznie! Gdybym miała wybrać jedno muzeum, jakie odwiedzę w Kopenhadze, to zdecydowanie byłoby to Muzeum Designu.

Zlokalizowane w zabytkowym budynku dawnego szpitala z XVIII wieku, samo w sobie jest przykładem doskonałej architektury, która łączy historyczne detale z nowoczesnym podejściem do przestrzeni muzealnych.

To jedno z najważniejszych miejsc w Europie poświęconych sztuce użytkowej i projektowaniu. Znajdziecie tu ikoniczne meble, lampy, tkaniny i ceramikę autorstwa najsłynniejszych duńskich projektantów, takich jak Arne Jacobsen (autor ikonicznych krzeseł Egg i Swan), Hans Wegner (wygooglujcie jego krzesło – na pewno znacie ten projekt!), czy Poul Henningsen, twórca słynnych lamp dla firmy Louis Poulsen (je na pewno też znacie!).

To miejsce to ogromna kopalnia inspiracji – do znanej duńskiej filozofii projektowania nie trzeba nikogo przekonywać, ale warto wejść i dać się zainspirować ideami stojącymi za skandynawską sztuką i rzemiosłem użytkowym, zobaczyć i doświadczyć, jak design wpływa na nasze codzienne życie i spojrzeć na przedmioty z nowej perspektywy.

Poza tym można tu wziąć udział w warsztatach, obejrzeć filmy dokumentalne o projektowaniu lub zwiedzić muzealne ogrody. Jest też kawiarnia i genialny sklep z designem, w którym znajdziecie unikalne dodatki i książki o sztuce użytkowej.

Uważam, że każda wizyta w tym muzeum inspiruje do patrzenia na codzienne przedmioty z zupełnie nowej perspektywy i warto tu wejść i zaplanować na nie co najmniej kilka godzin.

kopenhaga przewodnik co zobaczyć

ZMIANA WARTY PRZY AMALIENBORG

Zmiana warty przy Amalienborg to jedna z najbardziej charakterystycznych tradycji w Kopenhadze. Codziennie o 12:00 gwardia królewska, ubrana w charakterystyczne mundury z granatowymi płaszczami i wysokimi czapkami z niedźwiedziej skóry, maszeruje z koszar przy Rosenborg do Pałacu Amalienborg, który jest oficjalną rezydencją duńskiej rodziny królewskiej.

Ceremonia ta jest wyjątkowo widowiskowa, zwłaszcza gdy monarcha przebywa w pałacu – wtedy wartę prowadzi pełna orkiestra królewska. Całe wydarzenie jest otwarte dla publiczności i przyciąga zarówno turystów, jak i mieszkańców, którzy chcą podziwiać precyzję i tradycyjne rytuały gwardii królewskiej.

Zmiana warty to nie tylko atrakcja turystyczna, ale również wyraz duńskiej kultury i szacunku dla monarchii. To doskonała okazja, by poczuć klimat królewskiego ducha Kopenhagi i zrobić piękne zdjęcia w otoczeniu majestatycznego placu Amalienborg.

kopenhaga przewodnik co zobaczyć

ABSALON

Oryginalne miejsce w dawnym kościele. Coś pomiędzy jadłodajnią, dzielniowym klubem spotkań, a barem. Można tu przyjść na lunch, na ping-ponga lub szachy, na zajęcia jogi lub tańca, można przyjść z dziećmi, ze znajomymi na śniadanie lub na drinka, na quizy, bingo lub kolacje z nieznajomymi. To „community space”, czyli przestrzeń dla każdego. Bije z tej społeczności dobra, sąsiedzka energia i gdybym się do Kopenhagi kiedyś przeprowadziła, to byłoby jedno z pierwszych miejsc, w którym szukałabym znajomych.

LA FONTAINE JAZZ BAR

Najstarszy jazz bar we Kopenhadze. Mały i przytulny, kiedy nie ma koncertów, to są jam sessions, więc i tak warto przyjść posłuchać muzyki w klimatycznej przestrzeni w centum miasta. Muzyka na żywo od piątku do niedzieli od 21:00 do 01:00. Wstęp na koncerty 100 DKK (57 zł).

KOPENHAGA – DLA KOGO?

Kopenhaga to miasto dla miłośników piękna, dla szukających wyjątkowego designu, dla fanów nowoczesnych rozwiązań i relaksu blisko natury. To też miasto, od którego wszystkie inne miasta świata powinny uczyć się podejśccia do estetyki, natury, klimatu i designu.

Kopenhaga to bliskość morza, piękna architektura i setki kilometrów ścieżek rowerowych. Miasto z łatwością można przemierzać na rowerze i poczuć się częścią tej świetnie zaprojektowanej miejskiej tkanki.

I w końu Kopenhaga to ogromne zaufanie społeczne, silne poczucie przynależności do wspólnoty i bycia w stosunku do niej fair. Najlepszym dowodem na uczciwość mogą być samoobsługowe małe kiermasze lub zwyczajne stoliki z miodem lub przetworami zostawione przy ulicy. Znajomy Duńczyk mówił mi, że jeszcze do niedawna jego sąsiedzi nie zamykali drzwi, kiedy wychodzili do pracy, a kiedy był dzieckiem to nikt tego nie robił, nawet w mieście. Ten wewnętrzny kompas wskazujący uczciwość cały świat powinien czasami od Duńczyków pożyczyć.

Close