Nazywane flamandzką Wenecją, to urokliwe miasto leży w belgijskiej Flandrii, która słynie z dobrego malarstwa, czekolady, tkactwa i prostej kuchni. Brugia to prawdziwa błyszcząca perełka w koronie miast flamandzkich. Co zobaczyć w Brugii?
Bajkowe stare miasto i rzędy kolorowych kamienic gwarantują podróż w czasie. W słoneczne dni kanały odbijają promienie słońca, a z kawiarnianych ogródków w cieniu dzwonnicy i ratusza dobiega przyjemny gwar letnich rozmów. Piękna średniowieczna architektura jest doskonałym tłem dla miejsc z tradycyjną dla Flandrii kuchnią. Warto zajrzeć do jednego z tradycyjnych, najstarszych browarów w kraju, do muzeum frytek lub do jednej z małych restauracji na zupę rybną. Lokalne przysmaki w klimatycznych barach tutaj smakują o wiele bardziej intensywnie, przyprawione niezwykłą historią i kameralnymi wnętrzami. Uliczki, kanały, dawny klasztor Beginek – to wszystko sprawia mocno średniowieczne wrażenie i przenosi nas do innej, zapomnianej rzeczywistości. Ten dawny świat wciąż tutaj istnieje – w wiekowych murach dawnych domów mieszczańskich, dziś skrywających siedemnastowieczne skarby sztuki flamandzkiej, a w poprzecinanych kanałami brukowanych ulicach unosi się duch przeszłości.
Brugia, pomimo że tak niewielka, skrywa całą masę atrakcji – miasto jest dosłownie utkane z historycznych brukowanych uliczek pełnych sztuki, wyjątkowej architektury, intensywnych smaków i historii. Co zobaczyć w Brugii, nazywanej najładniejszym miasteczkiem w całej Belgii?
Magiczne doświadczenie i sposób na poznanie zakamarków Brugii z innej perspektywy. Kanały to serce Brugii i najlepszy sposób, by nie tylko zobaczyć miasto, ale (dosłownie) zanurzyć się w jego wyjątkowej atmosferze.
Bilety i informacje znajdziecie na tej stronie.
Rząd baśniowych domków otoczony starymi drzewami to beginaż, czyli dawny klasztor Beginek. Religijne kobiety (ale bez ślubów zakonnych) mieszkały tutaj w celibacie w świeckich klasztorach, dzieląc swój czas pomiędzy rzemieślnicze zajęcia, nauczanie, opiekę nad chorymi i nabożeństwa. Beginaże zwykle znajdowały się poza murami miasta, ale wewnątrz była kaplica, szpital, stajnie, kurniki, a nawet browar. Beginaż w Brugii jest zamieszkały nieprzerwanie od wieków, bo od 1245 roku! Budynki, gotycki kościół, a także wyposażenie muzeum (obrazy, meble, koronki) pochodzą z XVI-XVIII w. Od 1927 r. kompleks należy do Zakonu Benedyktynów. Ostatnia Beginka Marcela Pattyn zmarła w 2013 r. kładąc kres tradycji trwającej 800 lat. Dziś mieszkają tu Benedyktynki.
Beginaż od świata oddziela wysoka brama. Warto odwiedzić to wyjątkowe miejsce i pospacerować w spokojnym ogrodzie klasztornym, podziwiając białe fasady starych domów. W średniowiecznym świecie pełnym niebezpieczeństw (zwłaszcza dla kobiet) powstawały jako schronienie, dziś z kolei to ciche miejsce emanuje harmonią, delikatnością i spokojnym pięknem natury.
Choć dawniej istniało ich więcej, dzisiaj Ten Wijngaerde to jedyny zachowany Beginaż w Brugii.
To bajkowe miasteczko słynie z kultury warzenia piwa. Na każdym kroku znajdziecie tu browary, degustacje, wycieczki piwne i bary. Ulicami Brugii dosłownie płynie piwo – browar De Halve Maan zainstalował rurociąg piwny pod wąskimi uliczkami miasta. Rura piwna transportuje piwo z browaru do rozlewni.
W browarze De Halve Maan piwo warzy już szóste pokolenie rodziny piwowarów. Browar dawniej nazywał się MAES (od nazwiska rodziny). To jeden z najsłynniejszych belgijskich tradycyjnych rodzinnych browarów. Powstaje tu między innymi słynne piwo Brugse Zot. Jeśli interesuje was historia tego miejsca i proces powstawania piwa, browar można zwiedzać. Warto jednak przyjść tutaj spróbować lokalnego, autentycznego piwa w tętniącym życiem barze.
Inny browar, który można zwiedzać to Bourgogne des Flandres. Podobnie jak De Halve Maan, ten też działa w samym sercu Brugii i warzy piwo o tej samej nazwie, a znajduje się w naprawdę malowniczym miejscu, nad samym kanałem.
Brugia jest nazywana flamandzką Wenecją nie bez powodu. Miasteczko przecinają liczne kanały, a ułożone wzdłuż nich stare kamienice wyglądają pocztówkowo. Groenerei to najbardziej romantyczny (i najbardziej popularny) kanał w Brugii. Idealnie miejsce nie tylko dla fanów romantycznych randek, ale przede wszystkim miłośników fotografii.
Brugia dawniej była miastem portowym i ważnym ośrodkiem handlowym, więc kanały biegną tu przez całe miasteczko. Najlepiej oglądać kanały z mostu św. Bonifacego, czternastowiecznego mostu Meebrug lub siedemnastowiecznego Peerdenbrug. Mosty na kanałach otaczają siedemnastowieczne eleganckie rezydencje i bajkowe pnącza, a atmosferę malują gęste drzewa i kwiaty.
Belgia słynie z czekolady i jej produkcji, a w Brugii, oprócz dziesiątek sklepów i rodzinnych czekoladowych manufaktur, znajdziecie też Muzeum Czekolady. Słodkie pamiątki kupicie w rodzinnym sklepie Spegelaere lub Chocolate Line (sklepy polecane przez przewodnik Michelin). Warto odwiedzić też miejsca oznaczone żółto-czerwonym znakiem gilde van de bruges chocolatiers który oznacza, że sklep i czekoladki są zatwierdzone przez biuro turystyczne w Brugii i są doskonałej jakości. Adresy do zapisania to: Chocolaterie Jan De Clerk, Olivier’s chocolate, Pralinette i Dumon, a także The Old Chocolate House i belgijskie sieciówki takie jak Leondias, Godiva, Mary czy Neuhaus.
W Brugii mieszkali i tworzyli Van Eyck i Memling. To tu w Muzeum Groeninge zobaczycie arcydzieła malarstwa flamandzkiego i belgjskiego z kilkuset lat, w tym dzieła takich dawnych mistrzów jak van Eyck, Hans Memling, Hieronymus Bosch czy Hugo van der Goes. Oprócz kolekcji prymitywistów flamandzkich i renesansowych dzieł, znajdziecie tu też odrobinę współczesnych malarzy, jak np. René Magritte.
Muzeum Gruuthuse, mieszczące się w XV-wiecznej rezydencji należącej niegdyś do Lodewijka Van Gruuthose, to idealne miejsce, by zgłębić życie mieszczan w średniowiecznej Belgii. W tym muzeum sztuki użytkowej w zabytkowym domu, odkryjecie wiele ciekawostek: są tu fascynujące eksponaty związane z dawnym miastem, w tym majestatyczne gobeliny, kolorowe witraże, eleganckie drewniane rzeźby oraz historyczne koronki. Ciekawostką są także burgundzkie rękopisy, które przybliżają bogatą historię regionu. To miejsce pełne niezwykłych artefaktów, które ożywiają przeszłość Belgii.
Gdy znudą cię romantyczne rejsy kanałami i perełki malarstwa flamandzkiego, to znaczy, że nadszedł czas na doświadczenie kulinarnej oferty i najlepszego, co Brugia ma do zaoferowania. Zjedz porządną porcję złocistych i chrupiących frytek z majonezem, najlepiej nad brzegiem kanału i bez liczenia kalorii, a potem udaj się do jedynej i prawdziwej Świątyni Ziemniaka – Muzeum Frytek! Poznasz ich historię, spróbujesz różnych sosów i poznasz rodzaje frytek. Smacznego!
Odwiedź niezwykłe ogrody w dawnych przytułkach, znanych jako Godshuizen lub Almshouses. Najładniejsze to De Muelenaere i Sint-Jozef. Domki z białej cegły otoczone lasem, gęstymi żywopłotami i krzewami róż robią filmowe wrażenie. Te charytatywne miejsca powstawały już w czternastym wieku i wciąż działają, do dziś oferując schronienie i spokój starszym ludziom.
Te charytatywne schroniska dla osób starszych powstały już w XIV wieku i mimo upływu czasu wciąż pełnią swoją pierwotną rolę, oferując spokój i bezpieczeństwo. Warto odkryć więcej takich wyjątkowych miejsc, pełnych historii i uroku.
Więcej miejsc znajdziesz tutaj.
Rzędy kolorowych domków to prawdziwe arcydzieła. Brugia to raj dla fanów architektury małych uroczych miasteczek. Oprócz średniowiecznych miejskich bram i murów, na uwagę zasługują osiemnastowieczne wiatraki i kanały.
Wenecja Północy zachwyca fasadami mieszczańskich domów, które łączą w sobie gotyckie i renesansowe elementy z późniejszymi barokowymi zdobieniami. Każdy zakątek starego miasta kryje w sobie unikalne detale – wąskie, strzeliste okna, zdobione kamienne portale oraz kolorowe dachy, które tworzą harmonijną całość z brukowanymi uliczkami i kanałami. Charakterystyczne dla Brugii są także eleganckie kamienice przy kanałach, z dekoracyjnymi gzymsami i szczytami w stylu niderlandzkiego renesansu, które tworzą niezapomniany widok, zwłaszcza o zachodzie słońca. To miasto, w którym historia i architektura spotykają się w doskonałej symbiozie, tworząc atmosferę pełną uroku i spokoju.
W Brugii znajduje się fascynująca zabytkowa apteka – Apotheek Sint-Janshospitaal, której historia sięga XVII wieku. Znajduje się na terenie dawnego Szpitala św. Jana i początkowo była prowadzona przez zakonnice, które przygotowywały leki z ziół pochodzących z rozległego, 3-hektarowego ogrodu leczniczego. Choć większość ogrodu już nie istnieje, niewielkie grządki ziół przypominają o tej tradycji.
Wnętrze apteki zachowało się w niemal niezmienionym stanie, ukazując autentyczne XVII-wieczne szafy, narzędzia oraz słoiki na medykamenty. Zwiedzający mogą podziwiać również historyczny kontuar i dawne receptury leków, co pozwala przenieść się w czasie do epoki, gdy medycyna opierała się w dużej mierze na naturalnych składnikach. To miejsce jest nie tylko edukacyjne, ale również wyjątkowo klimatyczne i fotogeniczne.
Brugia to miasto, które oczarowuje na każdym kroku – swoją historią, malowniczymi zaułkami i niepowtarzalnym klimatem. Spacerując wśród średniowiecznych uliczek, podziwiając zabytkowe budowle i ciesząc się spokojem otaczających kanałów, można poczuć, jak czas zwalnia. To idealne miejsce na chwilę wytchnienia i podróż w przeszłość, której piękno wciąż zachwyca. Tu każdy detal – od kolorowych fasad domów po ciche dziedzińce i brukowane alejki – opowiada historię dawnych czasów.
Nazywana Wenecją Północy, Brugia zachęca do zatrzymania się na chwilę, delektowania gorącymi frytkami nad kanałem i odkrywania uroków życia w rytmie spokojnego belgijskiego miasteczka. Niezależnie od pory roku, Brugia zachwyca – latem dosłownie tonie w kwiatach, a zimą przyciąga świątecznym blaskiem i dekoracjami. To idealny cel podróży dla tych, którzy szukają romantycznych scenerii i inspiracji płynącej z historii i piękna.