JAK ZORGANIZOWAĆ PODRÓŻ DO AMAZONII?
Zorganizowanie samodzielnego wyjazdu do Amazonii i spędzenie nocy w dżungli był moim marzeniem odkąd jako mała dziewczynka, a potem nastolatka, zaczytywałam się w pierwszych numerach polskiego wydania National Geographic. Pamiętam też oglądane z zapartym tchem stare programy telewizyjne o dalekich kierunkach i zawsze najbardziej czekałam na te, o tak nierealnie dalekiej wtedy od Polski, Amazonii. Pamiętam te hektary dziewiczego lasu ciągnące się aż po horyzont, poprzecinane jedynie wstążką potężnej Amazonki. Już wtedy czułam, że to wyjątkowe miejsce i że któregoś dnia je odwiedzę.
Dlatego możecie sobie wyobrazić, jaki ogrom spełnienia i satysfakcji przyniosła mi ta wyjątkowa podróż. Dzięki temu, że 2024 rok zaczęłam od spełnienia tego marzenia z dzieciństwa, mogę podzielić się z wami praktycznymi poradami, jak samodzielnie zorganizować wyjazd do Amazonii. Pojechałam tam sama (a konkretniej: z przyjaciółką) i wszystko od początku do końca sama zorganizowałam, zatem w tym wpisie znajdziecie całą masę praktycznych porad, jeśli marzy wam się taka podróż.
AMAZONIA – PŁUCA ŚWIATA
Wiecznie zielony las tropikalny rozciąga się między majestatycznymi Andami na zachodzie i Atlantykiem na wschodzie Ameryki Południowej. Dżungla Amazońska obejmuje tereny Brazylii (60%), Peru i Kolumbii, a także fragmenty Boliwii, Ekwadoru, Surinamu, Wenezueli oraz Gujany i Gujany Francuskiej.
Amazonia stanowi ponad połowę wszystkich lasów deszczowych oraz największy i najbogatszy gatunkowo obszar na planecie. Wilgotny klimat równikowy sprawia, że nie istnieją tutaj pory bezdeszczowe – są tylko okresy bardziej i mniej deszczowe. Jest nazywana „płucami świata” z powodu swojego niezwykłego na skalę światową wkładu w produkcję tlenu w wyniku procesu fotosyntezy.
Połacie lasu tropikalnego Amazonii to najbardziej bioróżnorodny region świata, który jest domem dla ponad 400 gatunków ssaków, 2,5 mln owadów, 1300 gatunków różnych ptaków i motyli, 3 tysiące gatunków ryb i aż 40 tysięcy różnych drzew i roślin! Wiele z nich to gatunki endemiczne, czyli niewystępujące nigdzie indziej na świecie, co czyni ten ekosystem najbardziej niezwykłym i wyjątkowym w skali naszej planety.
Amazonia jest również domem dla prawie 400 grup etnicznych, które zamieszkują las i od tysięcy lat udomawiają jego fragmenty, jeziora i rzeki, pełne ogromnych ryb, drapieżnych piranii oraz aligatorów, żyjąc w lesie zgodnie z jego naturą.
Amazonię można odwiedzić startując z kilku krajów, z czego najbardziej popularne turystycznie są Kolumbia, Peru, Brazylia i Ekwador. Tutaj też znajdziecie najlepszą infrastrukturę i najwięcej możliwości. Ja odwiedziłam dżunglę od strony kolumbijskiej i na Kolumbii właśnie skupię się w tym wpisie.
W dzisiejszym wpisie znajdziecie masę praktycznych informacji i konkretnych porad, jak samodzielnie zorganizować taki wyjazd, bez biura podróży i płacenia komuś za przygotowanie takiej wycieczki. Pokażę wam, jak zaplanować i zobaczyć Amazonię od początku do końca, co ze sobą zabrać i o czym pamiętać planując wyjazd.
JAK DOSTAĆ SIĘ DO AMAZONII?
Do Leticii, stolicy regionu Amazonas w Kolumbii, możesz dostać się krótkim lotem z Bogoty. Miasto leży głęboko w dżungli, dotrzesz tu więc wyłącznie samolotem. Dwugodzinny rejs obsługują linie LATAM lub Avianca. Loty z innych miast, jak Medellin czy Cartagena, są zawsze z przesiadką właśnie w Bogocie. Lot z Bogoty do Leticii kosztuje około 300 zł, tyle samo zapłaciłam za lot z Leticii do Cartageny (z przesiadką w Bogocie).
Jeśli chcesz dotrzeć do pobliskiej wioski Puerto Nariño, która znajduje się głębiej w dżungli, tam, gdzie nie ma lotniska, ani dróg, udaj się na przystań w Leticii i za około 30 000 – 40 000 COP (30-40 zł) łódka zabierze cię w głąb selwy, do wioski. Na tej stronie znajdziesz numer telefonu, by spytać o godziny odjazdu (najlepiej na WhatsAppie).
Z BRAZYLII:
Kolejną bazą wypadową jest brazylijskie Manaus. To dość duże miasto (2 mln mieszkańców), będące bramą do brazylijskiej (największej) części selwy. To też największe miasto Amazonii, znane przede wszystkim za sprawą Teatro Amazonas – jednego z najpiękniejszych teatrów na świecie. Znany nie tylko dlatego, że jest najpewniej jedynym eleganckim różowym pałacem w dżungli, ale jego estetyka jest naprawdę wyjątkowa na skalę światową.
Z PERU:
Peru z kolei ma dwie główne bramy do zwiedzania Amazonii: Puerto Maldonado i Iquitos. Do tego pierwszego można dostać się samolotem, łódką lub drogą. Do drugiego wyłącznie lotem lub wodą: to największe miasto świata, do którego nie prowadzi żadna droga lądowa.
KIEDY LECIEĆ DO AMAZONII?
W przypadku Amazonii nie powinniśmy mówić o porze deszczowej i suchej. Tutaj nie istnieje bowiem pora sucha, a Amazonia nazywa się lasem deszczowym nie bez powodu. Spodziewaj się, że, niezależnie od pory roku, będzie ciepło, parno i duszno, wilgotno i przez większość czasu dosyć mokro. Mimo że są okresy mniej deszczowe (od czerwca do września) i bardziej ulewne (od lutego do czerwca) to w rzeczywistości pada tutaj przez cały okrągły rok. Dobra wiadomość jest taka, że Amazonię można zwiedzać zawsze, bo przecież nie istnieją okresy bezdeszczowe. Weź jednak pod uwagę, że w okresach największych opadów będzie trudniej obserwować większość zwierząt, bo te, tak samo jak i my ludzie, nie przepadają za ulewami i się przed nimi chowają. Bardziej mokre miesiące to za to dobry moment na spływy kajakowe. Z kolei podczas mniej deszczowych miesięcy łatwiej przemierzać dżunglę, poziom wody jest niższy, a obserwacja zwierząt przyjemniejsza. Nawet wtedy jednak częste są bardzo intensywne obfite deszcze, dlatego warto mieć ze sobą gumowce i pelerynę.
najbardziej deszczowa pora: od lutego do maja
najbardziej sucha: od czerwca do września
w miarę sucha: od września do stycznia
BEST PLACES TO STAY IN MOOREA
W Kolumbii jako bazę wypadową do dżungli możesz wybrać Leticię albo Puerto Nariño.
Pierwsze noce spędziłam w Leticii, gdzie małe pensjonaty i pokoje są na każdym kroku. Leticia to szalone, pełne energii miasto i właściwie jedyne miasto w kolumbijskiej Amazonii (reszta ośrodków tutaj to małe wioski). Ulice są rozedrgane, pełne szalonego ruchu motocykli i krzyków ulicznych sprzedawców, sklepy trzęsą się od reggaetonu, powietrze jest gorące i wilgotne i wszystko to sprawia, że można tu całym sobą poczuć kolumbijski, gorący klimat. Z niewielkiego portu w miasteczku odpływają łódki w dół i w górę rzeki.
Puerto Nariño to mała osada wciśnięta głębiej w dżunglę. Rdzenni mieszkańcy dbają tutaj o czystość, nie ma tu ruchu samochodowego, a sama wioska jest prawdziwym uosobieniem zrównoważonego życia w zgodzie z naturą. Dla tych, którzy od tętniącej życiem Leticii wolą bardziej urokliwe, spokojne i ekologiczne miejsca.
Alternatywą dla noclegu w Leticii jest pobliska Tabatinga – wioska brazylijska bezpośrednio granicząca z Leticią. Co ważne, w strefie przygranicznej (3 fronteras, gdzie stykają się ze sobą Brazylia, Kolumbia i Peru) możesz poruszać się między wioskami bez wiz i okazywania dokumentów. Tabatinga jest dużo spokojniejsza i cicha, położona na uboczu, praktycznie w lesie i pełna ekologicznych hosteli. Stąd też dżunglę ma się (dosłownie!) na wyciągnięcie ręki.
WYMAGANE DOKUMENTY
By odwiedzić Amazonię nie potrzebujesz specjalnych wiz, dokumentów ani pozwoleń. Po wylądowaniu na lotnisku w Leticii turyści płacą podatek (20 000 COP – około 20 zł) płatne gotówką lub kartą.
Pamiętaj jednak, że przylatując do Kolumbii z Brazylii musisz mieć przy sobie zaświadczenie o szczepionce przeciwko żółtej febrze. Lecąc z Polski takiego wymogu nie ma. Mnie na lotnisku poproszono jednak o okazanie biletu powrotnego z Kolumbii do Europy.
Mimo że nie ma formalnego wymogu okazywania szczepionki przeciwko żółtej gorączce, zachęcam was do jej zrobienia przed podróżą, podobnie jak do zabrania ze sobą tabletek na malarię.
NA CO UWAŻAĆ I O CZYM PAMIĘTAĆ?
1. KOMARY
Wyobraź sobie ciepły wakacyjny wieczór: wieczorny spacer o zachodzie słońca nad skąpanym w złotym słońcu jeziorem, tylko ty, natura, powietrze pachnące przyjemnościami lata i… komary! Jeśli jesteś jedną z tych osób, które komary atakują i gryzą zawsze i wszędzie, to tutaj pomnóż to boleśnie razy tysiąc. Komary w Amazonii są o wiele większym koszmarem, niż twoje najgorsze życiowe wspomnienie z nimi. Te małe amazońskie krwiożercze bestie zaatakują każdy centymetr twojego ciała, wejdą w każdy zakamarek twoich ubrań i będą chciały pożreć cię żywcem. Po pierwsze: długie spodnie i bluzka lub koszula z długim rękawem. Staraj się zakryć jak największą powierzchnię ciała. Po drugie: repelenty, najlepiej te mocne z DEET minimum 50%. To minimalnie zmniejszy ataki krwiopijczych potworów.
Pytałam naszego przewodnika o przypadki żółtej febry i malarii w Amazonii w ostatnich latach, co skwitował beznamiętnym i krótkim: „rzadkie, ale zdarzają się co roku”. Obie te choroby są przenoszone przez komary wystepujące właśnie tutaj. Dlatego koniecznie, oprócz repelentów, zabierz ze sobą także leki na malarię. Malarone przepisze ci lekarz ogólny. Lek zaczyna się przyjmować jeden lub dwa dni przed przyjazdem do regionu ryzyka, przyjmuje się po jednej tabletce przez cały pobyt i kontynuuje leczenie po wyjeździe przez 7 kolejnych dni.
2. GUMOWCE
Niezależnie od tego, jak bardzo nieprzemakalne i porządne buty ze sobą zabierzesz – nie ma takiej możliwości, by zdały egzamin w błocie amazońskiego lasu. Nie przejmuj się jednak pakowaniem ogromnych gumiaków do plecaka – większość przewodników ma kilka par i chętnie pożyczy ci jedną na wyprawę do dżungli. Poza tym wysokie gumiaki to jedyne buty, które uchronią twoje kostki przed bliskim spotkaniem z jadowitymi wężami i innymi stworzeniami, które mogą kryć się w zaroślach.
3. WILGOĆ
Przygotuj się na to, że ubrania będą przyklejać się do mokrej skóry, a wilgotność waha się tu w granicach 80-90 % nawet gdy nie pada. Miej ze sobą szybkoschnące ubrania i woreczki na sprzęt elektroniczny jak aparat, telefon, dron, zegarek itd.
4. WODA
Nie pij wody z kranu. O ile w Medellin kranówa jest w porządku i jak najbardziej jest zdatna do picia (ja piłam podczas każdego pobytu w Medellin), to w dżungli pij wyłącznie wodę butelkowaną albo przegotowaną. Jeśli nasz amazoński przewodnik nie pije wody z kranu, to ja też nie polecam.
5. UBEZPIECZENIE
Przed wyjazdem kup dobre ubezpieczenie podróżne. Odejmie to sporo stresu i pozwoli cieszyć się podróżą. Ja nie ruszam się nigdzie poza Polskę bez dobrego ubezpieczenia i chociaż nigdy nic mi się nie dzieje, to mam spokojną głowę i nawet nie chcę wyobrażać sobie stresu spowodowanego brakiem ubezpieczenia i opieki w obcym kraju, na drugim końcu świata. Osobiście polecam korzystanie z Warty. Zdarzało mi się wzywać lekarza (nie dla siebie ale dla osoby z grupy, z którą podróżowałam w Brazylii) czy zgłaszać kradzież telefonu (też osoby z grupy) i wszystko poszło bardzo szybko i sprawnie. Bardzo szybko reagują i podchodzą poważnie do sprawy, nawet jeśli to tylko zatrucie.
6. INTERNET
Jadąc do dżungli przygotuj się na braki intenetu, chyba że masz kartę z sieci Tigo. O ile w Leticii są po prostu częste probelmy z zasięgiem, to w dżungli (i to dopiero od niedawna) działa tylko ta jedna sieć (a i tak nie wszędzie). Nasz przewodnik życzliwie kilka razy udostępnił nam swoją sieć, żeby zameldować bliskim, że wszystko w porządku i jesteśmy całe i zdrowe.
7. WHATSAPP
Jeśli jeszcze nie korzystasz z WhatsAppa, zainstaluj przed wyjazdem. Tutaj korzysta z tego każdy i wszędzie. Apka służy do komunikacji z biurem sprzedającym wycieczki, z panią z okienka sprzedającą bilety na łódkę, z kierowcą autobusu czy recepcją w hostelu. Jest to też łatwiejszy niż rozmowa telefoniczna sposób komunikacji dla dopiero uczących się języka hiszpańskiego.
8. PLANOWANIE
Amazonia to nie city-break w Europie, gdzie możesz włóczyć się bez przewodnika dniami i nocami. Po Leticii czy Puerto Narino oczywiście tak, ale samo wyjście do dżungli zaplanuj z lokalnym przewodnikiem. Jeśli lubisz mieć wszystko wcześniej dokładnie zaplanowane i zarezerwowane – w sieci znajdziesz masę opcji, przewodników, ofert, wycieczek, ogłoszeń i lokalnych biur podróży. Nie stresuj się jednak, jeśli przyjeżdżasz bez planu – ja znalazłam przewodnika dopiero na miejscu i zajęło mi to jeden poranek. Z całą pewnością jednak potrzebujesz kogoś na miejscu, kto zna teren, wie, które rośliny i pająki są trujące, gdzie można zobaczyć zwierzęta itd.
JAK PORUSZAĆ SIĘ PO LETICII?
Opcje są 3:
PIESZO – do każdego punktu w mieście dotrzesz bez problemu na piechotę
TAKSÓWKĄ – jechałam taksówką tylko raz z lotniska, trasa zajęła kilka minut a kurs kosztował kilka złotych
TUK-TUKIEM – najlepiej poruszać się tuk tukiem – odległości są niewielkie, a tuk tuki naprawdę tanie!
JAK ODWIEDZAĆ AMAZONIĘ I CO TU ROBIĆ?
Leticia jest najlepszym miejscem do organizowania wypadów do dżungli na jeden lub kilka dni.
Przede wszystkim: pozbądź się uprzedzeń i jakichkolwiek wyobrażeń. Jeśli jedziesz tu po to, by zobaczyć ostatnie miejsce, do którego nie dotarła cywilizacja, muszę cię rozczarować. Tutaj cywilizacja dotarła i wygodnie się rozgościła. I choć w indiańskiej wiosce nie ma szpitala ani lekarza, to są adidasy, anteny satelitarne, crocsy i Netflix. Jeśli wyobrażasz sobie to miejsce jako kompletnie odcięte od cywilizacji, zagubione pośrodku dżungli dzikie plemiona, które nie mają pojęcia o współczesnym świecie, zapomnij o tym, to nie XIX wiek. To niesamowicie dzikie i piękne miejsce, ale również część globalnej wioski i świata, w którym wszyscy żyjemy.
Z Leticii wiele biur organizuje wycieczki do selwy, ale możesz też popytać w hostelach czy nawet na targu, by w jeden dzień znaleźć przewodnika. Opcji jest tu cała masa: rustykalne domki w dżungli, luksusowe jachty i budżetowe „local experience”.
Do wyboru masz jednodniowe, dwudniowe czy nawet kilkudniowe wycieczki, te ostatnie z noclegiem w hamaku, w namiocie, w eco lodge, od kilkuset do kilku tysięcy zł. Możesz zwiedzać dżunglę nocą i za dnia, pływać z delfinami, śledzić nocne zwierzęta, wypatrywać motyli, łowić piranie, pływać tradycyjnym canoe czy odwiedzić wioski indiańskie.
Obserwacja dzikich zwierząt, wypatrywanie różowych i szarych delfinów w dopływach Amazonki, małpy i kajmany, dzikie gady, płazy i przepiękne kolorowe ptaki – Amazonia to najlepsze miejsce na świecie dla miłośników przyrody.
Pamiętaj, by zawsze sprawdzać, czy dana atrakcja polegająca na kontakcie ze zwierzętami jest etyczna i czy dobrze traktuje się w danym miejscu zwierzaki. Rób duży research, czytaj fora, blogi, opinie na Google Maps i Tripadvidorze – wszędzie gdzie się da. Jeśli nie jesteś pewien – pisz do miejsc, organizacji, ludzi, dowiaduj się, żądaj informacji. Jeśli wciąż masz wątpliwości – odpuść sobie. Ja odpuszczam wszystkie atrakcje ze zwierzętami, których standardów nie jestem w 100% pewna.
Najpopularniejsze pomysły i sposoby odwiedzania Amazonii:
-wycieczka docelowa z pobytem w domku w dżungli i spacery po lesie
-wycieczka z plecakiem i spaniem w namiocie po drodze
-rejs rzeką Amazonką
-odwiedzenie lokalnej społeczności
Jeśli podróżujesz z większym bagażem, możesz zostawić go w hostelu i zabrać ze sobą mały, lżejszy plecak na kilka dni do dżungli.
Jeśli chcesz namiar na najlepszego przewodnika z lokalnej społeczności Tikuna, koniecznie daj mi znać. Chętnie podzielę się namiarem na Polita, który pokazał nam swoją wioskę, okolice, las i rzekę.
CO ZABRAĆ ZE SOBĄ DO AMAZONII?
- repelenty – komary gryzą tak, jak nigdzie indziej na świecie i jest ich tu cała masa; zabierz ze sobą koniecznie repelenty o wysokiej zawartości DEET, ja miałam Muggę 50% i kilka lokalnych marek i zużyłam prawie 3 opakowania przez kilka dni;
- malarone – tabletki na malarię, recetę może wystawić każdy internista, lek jest dość drogi, ale myślę, że i tak lepiej zainwestować w niego niż leczyć malarię
- krem z filtrem 50 SPF – koniecznie (nawet kiedy nie ma słońca!), ale o tym chyba każdy z was doskonale wie
- latarka – przyda się na pewno, na przykład gdy wyładuje się telefon
- power bank – patrz punkt wyżej, warto zabrać taki ładowany na baterie słoneczne
- wygodne buty – najlepiej te rozchodzone, które na pewno nie będą sprawiać problemów
- moskitiera – w różnych eco lodges i w hostelach mają moskitiery, ale warto mieć swoją na wszelki wypadek
- peleryna – ostatecznie składaną pelerynę kupisz także w miejscowych sklepikach lub na targu w miasteczku, ja kupiłam w Leticii za kilka złotych
- długi rękaw i długie spodnie z naturalnych, oddychających i cienkich materiałów + coś ciepłego na chłodne noce, ewentualnie termoaktywna bielizna na noc
FILMY I KSIĄŻKI O AMAZONII
- Śmierć w Amazonii, Artur Domosławski – książka nie tylko o obronie swojej ukochanej ziemi, ale też walce o środowisko naturalne, o pieniądzach, globalizacji i nadziei, w końcu reportaż o ludzkich historiach i ponadczasowych wartościach
- Film dokumentalny Terytorium (reż. Alex Pritz) – doskonały portret tradycyjnej społeczności stającej w obliczu współczesnej pogoni za pieniądzem i władzą. Film opowiada o tym, jak koncerny narftowe, popyt na ropę i deforestacja powoli niszczą i pustoszą ten cud przyrody. Poza tym film dobrze oddaje to, jak rolnictwo i oddawanie ziemi pod uprawy powodują wylesianie obszarów Amazonii oraz walkę brazylijskiego plemienia z wylesianiem dżungli, w której żyją od pokoleń. Do obejrzenia na Disney+.
- Tańczymy już tylko w zaduszki, Maria Hawranek i Szymon Opryszek – jedna z historii poświęcona jest Puerto Maldonado, mieście w peruwiańskiej Amazonii, gdzie jak grzyby po deszczu rosną nielegalne kopalnie złota, zamieniając miasteczko w prawdziwe piekło i siedlisko patologii, wyzysku, przemocy, prostytucji, biedy, zabójstw i desperacji.