Jeśli planujesz wyjazd do Paryża na weekend i chcesz zobaczyć coś więcej, niż szablonowe pocztówkowe klisze, oto kilka porad, które ułatwią Ci pobyt. Po mieszkaniu w stolicy Francji przez półtora roku i byciu przewodnikiem dla odwiedzających mnie hurtowo znajomych myślę, że klasyczne trasy turystyczne opanowałam już na tyle dobrze, że mogę podzielić się kilkoma trikami, dzięki którym zasmakujesz w mniej popularnych miejscówkach. Ponieważ to tętniące życiem miasto ma tak wiele do zaoferowania, nie ograniczaj się do drogich miejsc przepełnionych turystami i na spokojnie zanurz się w brukowanych uliczkach, małych kawiarniach, parkach i mniej oczywistych rejonach.
- Sprawa numer jeden (niby oczywista, ale czasem sama łapię się na tym, że chcę zaoszczędzić, a ostatecznie wydaję trzy razy więcej) – wynajmij mieszkanie w centrum. Zaoszczędzisz w ten sposób czas normalnie przeznaczony na dojazdy do miejsc, które chcesz zobaczyć, a to, co dopłacisz do mieszkania i tak wydałbyś na komunikację miejską. Cenowo zatem nie poczujesz różnicy, a będąc bliżej zobaczysz o wiele więcej. Ja zwykle korzystam z Airbnb (rejestrując się z tym linkiem dostaniesz 100 zł na swoją pierwszą podróż), ale Paryż hotelami dosłownie stoi. Jest też mnóstwo hotelików w stylu b&b, które nie są drogie, a często są bardzo urokliwe i w super dogodnych miejscach.
2. Nie trać czasu na stanie w kolejkach do muzeów i atrakcji turystycznych, jak Notre Dame, czy Wieża Eiffla – kup bilety z wyprzedzeniem przez Internet lub podziwiaj zabytki z zewnątrz. Taki widok często jest przyjemniejszy latem, kiedy popularne miejsca są oblegane przez tysiące turystów, przez co wyczekane wejście do zatłoczonego kościoła niewiele ma wspólnego z relaksem i kontemplacją miejsca kultury.
3. Zjedz prawdziwe francuskie śniadanie (croissant, kawa i wyciskany sok pomarańczowy) w małej kawiarni na ulicy. Najprzyjemniej zatrzymać się na małe śniadanie w dzielnicy łacińskiej lub pobliskim le Marais (w porze lunchu na Marais warto spróbować fallafeli z l’As du fallafel, z kolei najlepsze wytrawne naleśniki podają w Au P’tit Grec przy rue Mouffetard).
4. Daj sobie czas – posnuj się po mieście, pospaceruj na luzie i bez stresu znanego jako „muszę wszystko zwiedzić”. I tak nie zobaczysz wszystkich atrakcji turystycznych, bo jest ich po prostu za dużo. Daj więc sobie trochę luzu, jeden dzień pozostaw niezaplanowany i połaź po mieście jak prawdziwy flaneur. Zgub się w wąskich uliczkach, a gwarantuję, że odkryjesz masę miejsc, których szybko nie zapomnisz (najlepsze boulangerie i brasserie odkryłam właśnie w ten sposób – szwendając się bez celu po mieście i przypadkiem znajdując nowe miejsca). To także świetny sposób, by skupić się wyłącznie na podziwianiu architektury, która naprawdę jest imponująca. Możesz spacerować wzdłuż Sekwany, po Montmartre, Bastylii lub Marais, gdzie przy okazji odkryjesz fantastyczne sklepy z ciuchami vintage i żydowskie delikatesy i bary.
5. Zorganizuj piknik w parku. Z winem, bagietką i serem wybierz się do parku Luksemburskiego lub Buttes Chaumont, gdzie możesz się zrelaksować i poczuć nieśpieszną atmosferę miasta.
6. Przeznacz jeden dzień na wszystkie najważniejsze „must see” – Operę, Notre Dame, Łuk Triumfalny, Sacre Coeur, Wieżę Eiffla, Pola Elizejskie, Pałac Inwalidów, Panteon i dzielnicę łacińską, Muzeum d’Orsay (w zachwycającym budynku byłego dworca) i Luwr.
7. Odwiedź taras widokowy w Centrum Pompidou. Taras widokowy jest darmowy, wystarczy odebrać bezpłatny bilet w kasie muzeum. Jeśli jesteś fanem sztuki gorąco polecam czasowe wystawy.
8. Wyszukaj kultowe miejsca, które chcesz zobaczyć i zapisz je lub zaznacz na mapie. Dla mnie była to Café de Flore przy bulwarze Saint-Germain (w XIX wieku chodził tam Picasso, a żarliwe dyskusje prowadzili Simone de Beauvoir i Sartre), kamienica mieszcząca przytułek, w którym w nędzy zmarł Norwid, Ladurée z najlepszymi makaronikami i słodkościami oraz księgarnia Shakespeare & Company (podobno dysponują łóżkami dla backpacerów, ale sama nie korzystałam i nie wiem, czy to nie urban legend – jeśli wiecie coś na ten temat, dajcie znać w komentarzach!)
9. Wybierz się nad kanał Saint Martin. To cudowne miejsce, niedawno odkryte na nowo przez turystów, idealne, by napić się wina i zjeść kolację. Nad kanałem jest też bar Le Comptoir Général – miejsce, do którego ciężko trafić, jeśli się o nim nie wie, a w którym poczujesz afrykańskiego ducha, dobrze zjesz i potańczysz.
10. Zwiedzaj pieszo. Spaceruj tak dużo, jak możesz. Paryż, co ciekawe, jest powierzchniowo dużo mniejszy niż Warszawa i spokojnie większość atrakcji można zobaczyć podczas jedno lub dwudniowej wycieczki pieszej. Przejdź się po bulwarze Haussmann (przy okazji wstąp do domu handlowego Lafayette i zobacz przepiękną kopułę budynku), który swoją nazwę zawdzięcza głównemu architektowi Paryża, mianowanemu na to stanowisko w 1853 roku przez Napoleona. To człowiek, który całkowicie przekształcił wizerunek stolicy Francji, a dzisiejsze miasto nie byłoby tym samym, gdyby nie jego wyobraźnia i umiejętności.
11. Jeśli masz więcej czasu wybierz się na całodniową wycieczkę do Chantilly (zamku, w którym wymyślono bitą śmietanę i stąd jej nazwa; pociąg z Gare du Nord jedzie około 30 minut), do Wersalu lub na cmentarz Père Lachaise.
12. Zobacz Rocky Horror Picture Show w kultowym kinie Studio Galande. To niezwykle oryginalny seans łączący standardową projekcję filmu ze spektaklem teatralnym. Po seansie udało mi się porozmawiać z aktorami w kawiarni naprzeciwko kina, od których dowiedziałam się, że spektakl grany jest dwa razy w tygodniu nieprzerwanie od 1980 roku.
13. Miłośnicy mocniejszych wrażeń powinni zdecydowanie zobaczyć katakumby paryskie. Ten podziemny cmentarz można przemierzyć z oficjalnym przewodnikiem, nie brakuje jednak śmiałków ogłaszających się na CouchSurfing’u, którzy znają podziemia jak własną kieszeń i chętnie oprowadzą turystów podczas nielegalnego zejścia do lochów. Kiedyś samodzielne wyprawy były legalne, teraz należy mieć się na baczności, bo za samotną wycieczkę grozi wysoki mandat. Warto też pamiętać o niebezpieczeństwach w postaci zapadni.
14. Zjedz kolację na Montmartre. Na głównym placu dzielnicy, Place du Tertre, znajduje się masa kawiarni, w których mimo zalewu turystów, można naprawdę dobrze zjeść. Na placu przed kawiarniami od lat swoje prace wykonują i sprzedają okoliczni malarze, graficy i muzycy. W lecie kościół Sacré-Cœur warto podziwiać z daleka – wchodząc wyżej na schody i do środka będziesz musiał sforsować dziki tłum, który nie tylko zwiedza, ale też piknikuje.
15. W letnich miesiącach polecam spędzić popołudnie na jednej z plaż, które miasto przygotowuje dla mieszkańców nad Sekwaną. Są bary, leżaki, piasek, muzyka i miejsca do gry w siatkówkę.
16. Zachód słońca podziwiaj z mostu Pont Neuf – to najstarszy istniejący most w Paryżu i jednocześnie najbardziej fotogeniczny. W pakiecie dostajesz widok na miasto, wieżę Eiffla i Sekwanę w jednym kadrze.
17. Zjedz lody w Amorino (najlepszy sorbet marakujowy ever!) lub w Berthillon (prawdopodobnie najlepsze lody, jakie jadłam w życiu)
18. Zrelaksuj się, dobrze jedz, napij się wina i nie nastawiaj się na nic! Twoje wyobrażenia i tak zastąpi dziwna paryska rzeczywistość, która najpierw zdenerwuje, a potem zachwyci swoim niedoskonałym pięknem.
A wy, jakie magiczne miejscówki w Paryżu znacie?